Ostatnie osiągnięcie mojej lepszej połowy to lampa, która mimo że bardzo ładnie prezentuję się na podstawie, zawisła pod sufitem w kuchni.
Nikt przecież nie powiedział, że piękno może tylko zawitać do salonów.
Myślę sobię że lampy witrażowe nadają każdemu pomieszczeniu taką iskrę luksusu, elegancji, a na pewno czegoś wyjątkowego.
Cieszę się że Pan Bóg obdarzył talentem mojego męża :)
Tyle ode mnie, a teraz lampeczka.
Ja też coś zrobiłam, nie jest to tak oświecające, ale też nadaje się do kuchni, kalendarz zdaje się być zadowolony ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz