Sójka
Wybiera się sójka za morze,
Ale wybrać się nie może.
"Trudno jest się rozstać z krajem,
A ja właśnie się rozstaję.
Nasza sójka i kwiczoł niedawno wyleciały, co prawda nie za morze ale do NOWEGO SĄCZA, tam sobie siedza i delektują jarzębiną.
Witraż który mam zaszczyt przedstawić nie tyko mnie ale i Panią K bardzo zauroczył.
Mam nadzieję że zwiedzającym bloga tez się spodoba.
Pozdrawiam dziś szczególnie oświeconych ornitologów. :D
Traci ważność powiedzenie,że\" wybiera się jak sójka za morze...\" Wyżej wymieniona poleciała z kolegą kwiczołem do N. Sącza.Znaleźli tam przyjazną dziuplę w orzechu i stali się iskierką światła dla całego otoczenia.Pozdrawiają swojego Pana Lecha wraz z Rodzinką ,za morze już nie mają ochoty lecieć - zapraszają na poludnie Polski : )
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie do Ciebie trafiłam :)
OdpowiedzUsuńWitraż jest absolutnie fantastyczny, bardzo, bardzo mi się podoba!